KATARZYNA MIERNIK-PIETRUSZEWSKA
Dziennikarka z wykształcenia, cukiernik z zamiłowania, a z pasji… fotograf. Jest klasycznym przykładem, określanym najczęściej jako „znaleźć się gdzieś przypadkiem”. W młodości nigdy nie przypuszczała, że jest droga życiowa zawiedzie ją do kuchni. W końcu niechętnie do niej wchodziła, chyba że po jabłka, które namiętnie pożerała podczas lektury niezliczonych książek. Gdy kończyła studia na Uniwersytecie Jagiellońskim, musiała przyjechać do Wysowej, aby pomóc „rozkręcić” rodzinny geszefcik pod nazwą Restauracja Stary Dom Zdrojowy.
I już tu została. A że potrzeby były rozmaite, zaczęła od cukiernictwa i piekarstwa. Kierując się wpojoną w młodości zasadą „działaj skutecznie i pracuj najlepiej jak potrafisz”, z kuchennego nieuka przeistoczyła się w kreatorkę cukierniczego dizajnu i wyrafinowanego piekarza niecodziennego pieczywa. Uwielbia to, co robi. Wszystkich rozpieszcza swoimi wytwornymi ciachami i chlebami, a dla chętnych prowadzi warsztaty pieczenia chleba. Od 13 lat organizuje najważniejsze w tym regionie Święto Rydza. Wykorzystując dziennikarskie wykształcenie i sięgając do artystycznych zakamarków w duszy, redaguje magazyn Z Beskidu Niskiego.